Niczym własnej marynarki – los wiadomy, los posępny
los tajemny, los niechciany, mediom niedostępny.
Nic, że rysa w fundamencie, fasada drewniana –
istotniejsze kandelabry, imię jaśnie pana.
Na korniki, na te swojskie, znajdzie się metoda –
obca myśl, obca siła i ta inna woda.
Ta wypłucze złe robactwo prosto do rynsztoka –
tam, skąd przyszło, gdzie ma miejsce i gdzie progi nie wysokie.
Ursula Vortag, Germany 2017